WYDARZENIE. – Pani sędzio, gdyby nie ta puszka piwa… – Anna Maria Wesołowska gościła dziś w Szkole Podstawowej w Piątkowej

Sędzia Anna Maria Wesołowska po raz kolejny gościła w gminie Chełmiec. Tym razem spotkała się z uczniami 15 szkół podstawowych w SP w Piątkowej, opowiadając o współczesnych zagrożeniach, jakie czyhają na młodzież, odpowiedzialności karnej nieletnich, a także roli rodziny i szkoły w przeciwdziałaniu negatywnym i niebezpiecznym zachowaniom społecznym.

Kiedy sędzia Anna Maria Wesołowska gościła rok temu w Świniarsku, obiecałem, na waszą prośbę, że to nie będzie ostatnie spotkanie z nią. Obietnicy dotrzymuję. Macie przed sobą największy autorytet w dziedzinie prawa. Życzę wam, żebyście dobrze przeżyli ten czas i wynieśli naukę, która przyniesie owoce na teraz i na przyszłość mówił Stanisław Kuzak, wójt Chełmca, witając gościa i uczniów, którzy tłumnie przybyli na prelekcję do SP w Piątkowej.

W cyklu spotkań z Anną Marią Wesołowską, zorganizowanym dziś przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej z dyrektor Ireną Szkaradek i SP w Piątkowej z dyrektor Agatą Łukacz, wzięło udział blisko 900 uczniów z całej gminy.

Anna Maria Wesołowska, przedstawiając się młodzieży, podkreśliła, że jest prawdziwym sędzią, a nie tylko „telewizyjnym”. Większość bowiem zna ją z paradokumentalnego serialu „Sędzia Anna Maria Wesołowska”. Na sali rozpraw spędziła blisko 45 lat. Pierwszy wyrok wydała w 1981 roku. Zajmowała się głównie przestępczością zorganizowaną.

Gwoździe w kolanach, wywożenie do lasu, obcinane palce… – to była moja rzeczywistość. Wydałam wiele wyroków, kar dożywotniego pozbawienie wolności. Ale to nie sprawy mafijne najbardziej mnie martwiły – podkreślała Anna Maria Wesołowska. – Najbardziej martwiły mnie sprawy dzieci i młodzieży – dodała.

Nie kryła, że gdy musiała wymierzyć karę więzienia 15-latkowi, ogarniał ją smutek.

– Kiedy młodzi przychodzą na salę rozpraw w kajdankach, mówią najczęściej: „Pani sędzio, nie wiedziałem… Gdyby nie ta puszka piwa… Pani sędzio, ja bym w życiu tego nie zrobił”. I ja w to wierzę, tylko na sali rozpraw nie jestem w stanie niczego już zmienić. Ja tam mogę tylko wymierzyć sprawiedliwość – wyjaśniała uczniom. – A wymierzenie wysokiej kary dziecku, jest dla sędziego-matki trudnym przeżyciem – dodała.

Podczas spotkania uczniowie mogli usłyszeć wiele historii opartych na faktach, które miały uświadomić im, jakie konsekwencje mogą grozić za zachowania uderzające w godność drugiego człowieka.

Do dziś zastanawiam się, co by się stało z dziewczynką, gdybym nie trafiła do jej szkoły… – mówiła Anna Maria Wesołowska, opowiadając, jak jeden z chłopców podczas jej prelekcji zapytał, czy robi coś złego, gdy mówi koleżance, że… śmierdzi.

Ta dziewczyna była obecna na sali i odpowiedziała mu sama – wspominała sędzia.

Odważyła się wstać i powiedzieć, że przez tego chłopca chciała popełnić samobójstwo i nadal chce to zrobić. Chciała, żeby usłyszał, że będzie to jego wina…

W pamięci uczniów z pewnością pozostanie również historia chłopca z czerwoną różą – harcerza, wzorowego ucznia, który zamiast do szkoły, trafił do aresztu.

Anna Maria Wesołowska dzieli się tymi historiami nie tylko podczas spotkań z młodzieżą i ich rodzicami, ale również w swoich książkach. W publikacjach zamieszcza także rysunki dzieci, które mają przedstawiać ich marzenia.

A o czym dzieci marzą? – pytała Anna Maria Wesołowska, by za chwilę pokazać rysunki, z których wybrzmiewają potrzeby dzieci i młodzieży: aby rodzice się nie kłócili ze sobą; żeby ich nie bili; żeby nie pili alkoholu i palili papierosów; żeby mieli dla nich czas; żeby nie bluźnili – nie używali wulgaryzmów…

Jestem niezmiernie zbudowany postawą młodzieży, która bardzo aktywnie słuchała sędzi Anny Marii Wesołowskiej. To niezwykle wartościowe spotkania zarówno dla uczniów, jak i rodziców i kadry pedagogicznej – mówi Stanisław Kuzak. – Po kolejnej wizycie Anny Marii Wesołowskiej mogę znów obiecać, że podobnych wydarzeń z jej udziałem będzie więcej. Takie prelekcje to inwestycja w młodzież, w rodzinę, a jak powiedziała sama pani sędzia: Polska musi rozpocząć walkę o rodzinę – podsumowuje Stanisław Kuzak.

(KGK)

Fot. (KGK)

Gmina Chełmiec

Gmina Chełmiec

Największa Gmina Wiejska w Polsce

Stanisław Kuzak

WÓJT GMINY CHEŁMIEC