W dniu 31.08.2012r. w Parafii Wielogłowy została odprawiona plenerowa Droga Krzyżowa na górę Kożuch. Tradycyjnie nabożeństwo poświęcone jest modlitwie za Ojczyznę i tych, którzy polegli, walcząc o jej wolność.
Stacje Drogi Krzyżowej, które w ubiegłym roku poświęcił JE biskup dr Andrzej Jeż, są wyrazem wdzięczności Parafian Prymasowi Tysiąclecia Kard. Stefanowi Wyszyńskiemu za jego pasterską posługę Kościołowi i narodowi Polskiemu. Jego słowa wyryte na kamiennych tablicach zmuszają człowieka do refleksji
i zastanowienia. Podczas drogi oprócz rozważań poszczególnych stacji, śpiewanych przez parafialny chór AVE, odczytywano teksty opowiadające o cierpieniach narodu polskiego podczas II wojny światowej. Przypomniane były też czasy stalinowskiego terroru. W tym roku na czele kolumny szła grupa rekonstrukcyjna Powstańców Warszawskich, utworzona przez dzieci ze scholki EmmanuEl i zespołu Boże Nutki. Przy każdej stacji podczas modlitwy dzieci przynosiły zapalony znicz, jako znak pamięci i modlitwy za tych, którzy oddali swe życie w obronie wolności Polski i godności człowieka. Każdy z uczestników tej Drogi Krzyżowej miał okazję zadać sobie pytanie: „Czym są dla mnie takie wartości jak BÓG - HONOR - OJCZYZNA. Po przejściu XII stacji trud i wysiłek włożony, aby dojść do celu został nagrodzony pięknym widokiem Kotliny Sądeckiej z jednej i malowniczo rozciągającym się Jeziorem Rożnowskim - z drugiej strony. Po krótkiej modlitwie dziękczynno-błagalnej do naszej Matki wszyscy odśpiewali „Boże coś Polskę”.
Religijno – patriotyczne nabożeństwo uświetnił występ scholki EmmanuEl wykonującej utwór „Warszawskie Dzieci”. Nad pątnikami czuwała Opatrzność Boża, dzięki której pogoda była wyjątkowa na rodzinne wędrowanie. Nad bezpieczeństwem czuwali natomiast policjanci z Komendy Miejskiej w Nowym Sączu, Straż Gminna oraz strażacy z OSP Krasne Potockie i Klęczny – wszystkim tym osobom serdecznie dziękujemy. W tej niezwykłej Drodze Krzyżowej na górę Kożuch uczestniczyło kilkaset osób, a przyjście całych rodzin – ojców i matek z dziećmi jest wielką nadzieją, że duch wolości jest mocno zakorzeniony w polskim społeczeństwie.