Rządowy Program Polski Ład został wprowadzony po raz pierwszy w lipcu 2021 roku jako odpowiedź na zawirowania gospodarcze w kraju związane z koronawirusem, oraz aby wzmocnić inwestycje samorządowe z środków centralnych. Zasada była prosta – rząd ogłaszał nabór na konkretne cele (infrastruktura drogowa, kanalizacyjno – wodociągowa, wzmocnienie gmin w których funkcjonowały PGR-y, wzmocnienie gmin uzdrowiskowych, czy odnowienie zabytków) w ramach naborów wnioski mogły składać samorządy wojewódzkie, powiatowe jak i gminne. Nie było jakichkolwiek kryteriów wyboru, punktacji za jakość czy stopień przygotowania wniosku, po prostu pełna uznaniowość i samowola decydentów. Samorząd musiał wyłącznie złożyć kartę projektu i czekać na to czy będzie na liście szczęśliwców czy nie, a było na co czekać bo dofinansowanie w tym programie wynosiło nawet 95%. Jak wieść gminna niesie o tym czy dana gmina otrzymała dofinansowanie bądź nie, decydować mieli lokalni posłowie w tym jeden z Naszej Gminy. Jak się łatwo domyślić taka procedura przyznawania środków spowodowała, że niektóre samorządy otrzymały znacznie więcej, a inne znacznie mniej. I tak się rzeczywiście stało, bo na przykładzie gminy Chełmiec można zaobserwować jak niesprawiedliwy był sposób rozdzielania pieniędzy publicznych. I o ile dwa pierwsze nabory Polskiego Ładu mogły jeszcze dawać nadzieję że środki publiczne będą przydzielane w miarę równomiernie, to kolejne nabory całkowicie zaprzeczyły idei równomiernego rozwoju. Poniżej tabelka obrazująca jakie środki i ramach których edycji otrzymały samorządy gminne z powiatu nowosądeckiego.
Jak łatwo obliczyć gmina Chełmiec pomimo tego, że ludnościowo jest największa otrzymała najmniej środków z Programu Polski Ład. W stosunku np. do gminy Rytro jest to wręcz kolosalna różnica w przyznanych środkach na mieszkańca. Gmina Chełmiec do każdego naboru składała wnioski o wartości nawet kilkunastu milionów. Zapytać więc należy dlaczego mieszkańcy gminy Chełmiec są gorzej traktowani od innych mieszkańców powiatu nowosądeckiego, czy ktoś ich uważa za gorszy sort? Czy może po raz kolejny przy przydzielaniu środków publicznych górę wzięła partyjna przynależność i sympatie polityczne, a nie rzeczywiste potrzeby danej gminy. Program Polski Ład, który z założenia miał stać się trampoliną rozwoju tzw. Polski „B” i Polski powiatowej stał się narzędziem rozgrywek politycznych i promowania „swoich kolesi”. A swoją drogą ci lokalni parlamentarzyści „latali” po gminie chwaląc się ile zrobili dla Sądecczyzny i obiecując gruszki na wierzbie. Pragnę przypomnieć, że na km kwadratowy w całej Polsce było ich tutaj najwięcej. Byli też tacy, którzy są np. z Raciborza ( bardzo aktywny poseł w sprawie wirtualnej Sądeczanki i wielu inwestycji nie swojego autorstwa), był też chyba poseł z Warszawy przyjaciel prezesa wielki energetyk i też niewypał. Teraz mamy następnego „spada” z Krakowa. Mam nadzieję, że przejdzie przez Sądecczyznę jak Wicher. Na szczęście tych „cudoków” jest coraz mniej.
Analizując tabelkę wynika z niej, że średnia na mieszkańca powiatu 2538 zł czyli Gmina Chełmiec powinna dostać 75 039 278 zł. Jakby było to sprawiedliwe rozdanie pieniędzy to powinniśmy dostać 50 mln zł więcej. Wniosek z tej analizy jest prosty: „Oszukała nas banda złodziei – polskich decydentów”. Już raz taki sposób sprawowania władzy przeżyliśmy. Dojrzali i starsi mieszkańcy pamiętają, że kiedyś była jedyna i słuszna polityka jednej tylko nieomylnej partii, kiedy jeden telefon załatwiał wszystko. Teraz był przedsionek takiego sposobu sprawowania władzy a to wszystko w imię tych najbardziej pokrzywdzonych. Trzeba się strzec tych co rozdają oni trzy razy więcej w tym celu zabierają…
