W związku z odpowiedzią redaktora Chmury na mój list otwarty, zamieszczoną w Dzienniku Nowosądeckim z dn. 24/09/2010, str. B2, pt. „Po bandzie” z cyklu „Palec między drzwi”, na mocy obowiązującego prawa prasowego, domagam się zamieszenia sprostowania w sprawie opublikowanego tam kłamstwa. Tym samym dowodzę kolejnej nierzetelności dziennikarskiej redaktora Chmury oraz jego czynnego i emocjonalnego zaangażowania w kampanię wyborczą, przez co czyni on z Dziennika Nowosądeckiego swoją prywatną gazetę, reprezentując orientację zaprzyjaźnionych z nim gremiów.
Kłamstwo dotyczy następującego fragmentu tekstu:
„Tak jak opinia (oczywiście negatywna- wtrącenie własne) o pańskiej robocie na urzędzie wójta, wygłoszona po referendum przez radnego z Chełmca, byłego posła, twórcę krynickiego Forum Ekonomicznego, Zygmunta Berdychowskiego, a pańskiego towarzysza zabaw z piaskownicy. Cytuję: „Szkoda, że referendum nie wyszło. W mojej ocenie Bernard Stawiarski jest najsłabszym wójtem, jacy do tej pory byli, po nieżyjącym wójcie Woźniczce (bez imienia! – wtrącenie własne), Zbigniewie Piekarskim i Stanisławie Porębie. Źródło: „Dziennik Nowosądecki z 9 września 2008 r., strona 4., pierwszy komentarz z lewej strony na dole. Ale pewnie Zygmunt Berdychowski, w pańskiej ocenie należy do tych, którzy – cytując za pana listem – donoszą nieprawdę i przekazują osobiste negatywne emocje na temat pańskiej osoby, niezorientowanym Czytelnikom”.
Redaktor Chmura w swej zapalczywości skłamał. Przytoczony cytat dotyczy osobistej opinii - owszem Berdychowskiego, ale niejakiego Zbigniewa – opozycyjnego radnego (złośliwi twierdzą, że wybranego tylko dzięki fortunnej zbieżności nazwisk), bardzo czynnie zaangażowanego w referendum i równie jak pan redaktor, rozczarowanego jego wynikiem.
Cytat jest oczywiście wybiórczy (obok są jeszcze, zupełnie w innym tonie, wypowiedzi pana Jana Bieńka – przewodniczącego Rady Gminy i radnego Zbigniewa Leśniaka). W załączeniu przedkładam skan cytowanego tekstu, z wyraźnie określonym autorem jego wypowiedzi.
Intencje redaktora Chmury były oczywiste. Chciał powołać się na autorytet po to, by „dokopać” wójtowi Stawiarskiemu, a w tym zaślepieniu wyszło mu jak zawsze (jeśli chodzi o autorytet, na który powołał się redaktor Chmura, polecam przestudiowanie życiorysu i osiągnięć radnego Zbigniewa Berdychowskiego). Ułożony „intelektualista” - redaktor Chmura - ma po prostu w d…., czy brat czy swat – ważne, że natknął się na wypowiedź pasującą mu do - tworzonego przez niego - wizerunku wójta. On nie należy do osób, które - cytując za jego tekstem - kłamiąc mogą zapomnieć języka w gębie. Cały tekst będący odpowiedzią na moje wcześniejsze uwagi, co do nierzetelnego dziennikarstwa redaktora, jest nasączony ironią (samorządowy geniusz z Chełmca, męczennik za ludzkość, boski, niezastąpiony, na jego głos ziemia staje w miejscu, itp.), ale tych kwestii nie będę szerzej rozwijał, by nie wykraczać poza ramy sprostowania. Dzięki takim właśnie „wypocinom” redaktora Chmury, w lokalnej społeczności, krąży o gazecie powiedzenie, że: „za złoty pięćdziesiąt to my się prawdy nie dowiemy”.
Pikanterii przekłamania redaktora Chmury dodaje fakt, że były poseł Zygmunt Berdychowski miał swego czasu tzw. starcie siłowe z nieżyjącym już wójtem Leszkiem Woźniczką - ze względu na odmienność poglądów, a w wyborach samorządowych w 2006 r. kandydował na radnego z - opozycyjnego dla Stanisława Poręby - Komitetu Wyborczego Wyborców „Zgoda”, i choćby z tego powodu mało prawdopodobne było, by mógł być autorem cytowanej wypowiedzi.
Nie wycofuję się więc z opinii, iż redaktor Chmura donosi po raz kolejny nieprawdę i przekazuje osobiste negatywne emocje na temat mojej osoby niezorientowanym czytelnikom, a niniejsze sprostowanie jest tego bezsprzecznym dowodem. Na koniec pragnę powtórzyć panu redaktorowi jego własne słowa zamieszczone w tekście „Po bandzie”: „…Służbę ludziom trzeba wykonywać nie po bandzie, a z głową na karku”. Od siebie dodam jeszcze: ważne też jakim ludziom się służy i w jaki sposób.
Z poważaniem
Bernard Stawiarski
Wójt Gminy Chełmiec