Stowarzyszenie Rozwoju Sołectwa Wielopole - relacja z wycieczki w Tatry pn.: "Tatrzańskimi śladami Mieczysława Karłowicza".

Wiadomości
...

W dniu 09.09.2021. Stowarzyszenie Rozwoju Sołectwa Wielopole w ramach zadania publicznego dofinansowanego przez Gminę Chełmiec pn.: ,,Wspieranie działań na rzecz osób niepełnosprawnych oraz profilaktyki i promocji zdrowia poprzez wspieranie działań promujących zdrowy styl życia”, zrealizowało jednodniową wycieczkę,  pn.: "Tatrzańskimi śladami Mieczysława Karłowicza" na trasie: Wielopole – Zakopane – Tatrzański Park Narodowy – Wielopole.

W wycieczce udział wzięli mieszkańcy Gminy z Wielopola, Wielogłów, Dąbrowy, Biczyc Dolnych, Małej Wsi, Krasnego Potockiego.

Pogoda była wyśmienita - świecące słoneczko, temperatura powietrza i bezwietrznie sprawiły, że dzień był idealny na górskie wyprawy.

W Zakopanem po spotkaniu z Przewodnikiem Tatrzańskim i jednocześnie Ratownikiem TOPR przeszliśmy w kierunku Kuźnic. Po drodze przystanęliśmy przy Księżówce - Domu Rekolekcyjnym Konferencji Episkopatu Polski. Najstarsza, drewniana część tej budowli postała ok. 1875 r. Na początku XX w. budynek ten nazywał się  Adasiówką .Bywali w nim Ignacy Witkiewicz, Bronisław Malinowski, Janusz Chmielowski. W Księżówce natomiast oprócz wielu polskich kapłanów, wypoczywali m.in. kardynałowie Adam Sapieha, Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła. Jan Paweł II mieszkał tu podczas wizyty w Zakopanem w czerwcu 1997 r.

Przystanęliśmy przy pomniku autorstwa Władysława Hasiora. z 1964 r. który został postawiony dla upamiętnienia 20 Polaków rozstrzelanych przez Niemców w tym miejscu 30 maja 1944 r.

Następnie nasz Przewodnik opowiedział nam o Kuźnicach.

W latach 1807 - 1870. Działał tutaj ośrodek hutniczy, jeden z największych w środkowej Europie. Znajduje się  tutaj siedziba dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego. a w latach 1891 – 1939 mieściła się tu Szkoła Pracy Domowej Kobiet .  Poznaliśmy  historię  budowy  dolnej stacja kolei linowej na Kasprowy Wierch. Dzięki kolejce  Zakopane stało się jednym z najbardziej popularnych narciarskich kurortów w Europie, a Kasprowy Wierch zyskał miano „świętej góry narciarzy”.

Z Kuźnic ruszyliśmy w kierunku Hali Gąsiennicowej przez  Boczoń, szczyt o wysokości  1208 m n.p.m., Następnie weszliśmy na Skupniów Upłaz, skąd podziwialiśmy cudowne widoki na beskidzkie wzniesienia, na Dolinę Olczyską i na Kopieńce.  Po przejściu przełęczy między Kopami zwaną zeszliśmy do Schroniska Murowaniec.  Od tego miejsca zaczęły nas wabić przepiękne widoki na Tatry Wysokie i Tatry Zachodnie. Murowaniec znajduje się na Hali Gąsiennicowej jednej z najpiękniejszych hal w Tatrach. Na niej znajdują :  baza szkolenia taterników – „Betlejemka”, leśniczówka TPN – „Księżówka”, meteorologiczna stacja pomiarową PAN, budynek strażników TPN „Gawra” oraz kilka szałasów pasterskich.

Po krótkiej wizycie w ,,Murowańcu” ruszyliśmy szlakiem turystycznym w kierunku Czarnego Stawu Gąsiennicowego. Po drodze zatrzymaliśmy nieopodal obelisku oznaczającego miejsce śmierci Mieczysławowa Karłowicza. Ten kompozytor, dyrygent, publicysta fotograf, ale przede wszystkim miłośnik gór, pionier narciarstwa, świetny taternik oraz jeden z pomysłodawców powołania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego kochał Tatry i spędzał w nich mnóstwo czasu. Mieczysława Karłowicz zginął 8 lutego 1909 roku. Niestety, sam wywołał lawinę, która zeszła z Małego Kościelca.

Następnym etapem wycieczki był  Czarny Staw Gąsienicowy.  Jest to jedno z największych tatrzańskich jezior  polodowcowych o powierzchni 18 hektarów, położone jest na wysokości 1624 m n.p.m. Dawniej na początku XX wieku stało tam prywatne schronisko., które spłonęło w 1920 roku. Z nad brzegów jeziora rozciągają się cudowne widoki na Orlą Perć oraz Kościelec.

W drogę powrotną od Murowańca ruszyliśmy przez Dolinę Suchej Wody w kierunku Brzezin.  Brzeziny są niewielką polaną i znajdują się przy drodze Zakopane z Morskim Okiem. Stamtąd już autobusem, pojechaliśmy do Nowego Targu.

W karczmie stylizowanej na podhalańską, zjedliśmy "zasłużony" pyszny obiad a po nim ze śpiewem ruszyliśmy ku granicom Gminy Chełmiec.

Dla organizatorów wycieczki najważniejszym wskaźnikiem jakości wycieczki był wyśmienity nastrój uczestników wycieczki po jej zakończeniu. Pomimo tego, że góry ujawniły czasowych słabości fizyczne i zdarzył się przypadek oddzielenia podeszw od butów, to wszyscy Uczestnicy zgodnie stwierdzili, że w Tatry na pewno wrócą, choć może być odrobinkę trudniej, ale za to na pewno jeszcze piękniej. Kierownik i organizator tej wycieczki Ryszard Łakomski przedstawił swoje plany na następny rok – Czerwone Wierchy, Tatry Zachodnie … ? Do zobaczenia na tatrzańskim szlaku, a może wcześniej.

Opracował:

Ryszard Łakomski

Zdjęcia uczestników wycieczki

Pliki Cookies

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

Zaakceptuj i kontynuuj

Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz: Polityka prywatności
Polityka Cookies